Czy zimowe pływanie jest możliwe? Czy zimą można pływać kajakami? Można. Czy coś różni to zimowe od letniego? Oczywiście! I to wiele. Nawet jeśli mieszkasz w Poznaniu- centrum Wielkopolski możesz się wybrać na taką ekstremalną wyprawę. I nie będziemy tu mówić o kuligu kajakowym, który jest bardzo bogaty w doznania i zabawę a który do przeprowadzenia potrzebuje bardzo dużo śniegu. Będzie o klasycznym pływaniu po rzekach. Oto kilka szczegółów.
Kiedy można a kiedy nie pływać kajakami zimą?
Można, gdy aura jest łagodna. I nie mówimy tu o temperaturze, bo ta nie stwarza podczas płynięcia większego problemu. Problemem będzie jednak wiatr, deszcz i większy śnieg. Definitywnie i bez dyskusji NIE PŁYWAMY, gdy brzegi są oblodzone lub gdy na rzece jest śryż lub kra, które uniemożliwiają sprawne wydostanie się na brzeg. Pamiętaj, że dni są krótkie a podczas dużego zachmurzenia możesz mieć do dyspozycji nawet godzinę światła dziennego mniej!
Jak się przygotować na zimowe pływanie kajakiem?
Odzież na zimowe kajakowanie
Sprawa jest prosta- dostosowujemy strój do warunków atmosferycznych 🙂 Na cebulkę i w stylu narciarskim będzie wystarczającym strojem. Bielizna termo (nie musi być za milion złotówek), ocieplane spodnie lub polarowe a na to ortalionowe i taki sam zestaw na górę. Czapka. Marzną głównie dłonie i stopy, czyli zimowe buty, którym niestraszna woda i błoto oraz ciepłe skarpety. Do tego ciepłe rękawice, które będą nas chroniły nawet wtedy, gdy zanurzymy rękę w wodzie. Jeśli nie macie takich rękawic, to polecamy dwie pary- pierwsza ciepła, polarowa lub wełniana a druga hmmm… mogą być gumowe takie jak do mycia naczyń i domowych porządków. I mówimy to zupełnie poważnie. Wszystko to jeśli mówimy o rzekach nizinnych czyli naszych wielkopolskich. Jeśli pływasz dłużej, częściej już wiesz, co Ci się sprawdza i w co warto zainwestować. Jeśli próbujesz swoich sił w zimowym pływaniu nie wydawaj niepotrzebnie pieniędzy na odzież, która być może wyląduje na dnie szafy. Sprawdź, czy ta zabawa jest dla Ciebie a przy okazji pomyśl o naszej planecie, która będzie wdzięczna za niekupowanie więcej, niż jest Ci absolutnie niezbędne 🙂 Co jest jeszcze bardzo ważne? Worek wodoodporny z zapasowym kompletem ciuchów (także bielizny)! I tu żartów nie ma. Potraktuj to bardzo poważnie. Wiemy jak to jest wpaść do wody, gdy na dworze jest +3. Adrenalina spowoduje, że przez chwilę nie poczujesz zimna, ale to jest też ten moment, gdy należy się przebrać. Jeśli wszystko masz mokre, niezależnie od towarzystwa zdejmujesz to WSZYSTKO i zakładasz suche. Przy okazji sprawdzisz z kim płyniesz- czy wyjmować będą telefony, czy zasłonią Cię i pomogą. Twoje bezpieczeństwo i zdrowie jest wtedy najważniejsze, więc gołe pośladki nie powinny nikogo zdziwić.
Wałówka, czyli co do jedzenia i picia na kajak.
Termos z herbatką, przekąski, coś słodkiego. Znów jak na wycieczkę w góry 😉 Odpuść alkohol w szczególności piwo, po wypiciu którego tylko przez chwilę jest ciepło a dodatkowo musisz częściej wysiadać z kajaka, bo pęcherz przejmie dowodzenie 😉
Bezpieczeństwo.
Pamiętaj, że dzień jest krótki a woda zimna. Nie płyń sam/a zwłaszcza, jeśli to Twój pierwszy raz. Przygotuj trasę z wyjściami awaryjnymi na wypadek wywrotki. Lepiej przepłynąć mniej, niż utknąć na rzece po ciemku. Zaplanuj, kto Was odbierze i o której godzinie, bądźcie z tą osobą w kontakcie telefonicznym, byście nie musieli na mecie długo (tak, tak, marznie się!!). Nie zabieraj na spływ kajakowych imprezowiczów, bo mogą narobić wielu kłopotów np. przedłużając płynięcie. Możesz wybrać się na jeden z organizowanych zimowych spływów (jak nasza Flinta Kowalowa), zwykle są to imprezy cykliczne a ich organizatorzy i uczestnicy to zaprawieni w bojach kajakarze.
A na koniec.
Zanim zacznie się sezon wegetacyjny a cieki zaczną zarastać i wysychać można odwiedzić w naszej okolicy kilka ciekawych rzek. Rutka, kanał Kończak, kanał Budzyński, Trojanka, Sama, Samica, Flinta! A na deser Wełna i Mała Wełna na dowolnie wybranym odcinku! Wszystkie małe rzeczki oraz wiele odcinków Wełny jest niedostępnych latem ze względu na zbyt niski stan. Teraz potrafią wywołać uśmiech ale i sporą dawkę adrenaliny. Korzystajcie z aktualnie wysokich stanów rzek. Nie często się one w ostatnich latach zdarzają. A co, gdy na rzece zdarzy się przeszkoda? To jak je pokonasz zależy od Twoich umiejętności. Czy potrafisz pokonać górą? Czy musisz wyjść z kajaka i go przeciągnąć? Wysokie stany to szybszy nurt. Weź to pod uwagę pakując się. I zapraszamy do nas, jeśli potrzebujesz poradę, kajak, wiosło, kamizelkę czy worek wodoszczelny. Kilkanaście lat w branży, kilkadziesiąt lat kajakowania zobowiązuje 🙂