XXII Flinta Kowalowa edycja 2025 za nami. Kowal w naszych mediach społecznościowych tegoroczne podsumowanie przedstawił tak:
- Krótkie podsumowanie Flinty Kowalowej XXII:
- pogoda dopisała
- dystans i odcinki dobrane w sam raz
- baza – godna polecenia (Agroturystyka „Gronostaj”)
- uczestnicy – na piątkę – zorganizowani, zdyscyplinowani, śpiewający, balijujący etc.
- tradycyjnie – nie zabrakło kabin (na Wełnie)
- W statystykach lekkie zmiany:
- tym razem zabrakło wierchuszki z tabeli…
- to druga i trzecia dziesiątka wspięła się w górę, niekiedy wchodząc do pierwszej dziesiątki
- mamy młode wilki w osobach Anety, Flawiusza, Magdy i Gustawa, wdrażają się w zwałki czyli technikę jednym słowem rokują, rokują (!)…. (Magda już właściwie wśród nich to weteranka – no i Palma ma)
- pojawili się też starzy zwałkowi wyjadacze – Pijawki – których w gronie Flintowiczów witamy
- no wspomnę jeszcze o wyliniałym liderze, co w końcu przepłynął cały dystans tegoroczny zmuszony do nadzorowania narybka (po raz ostatni), bo narybek w tym roku do6 głębokiej wody zostanie wrzucony, co by po przeszlifowaniu umiejętności i nabyciu doświadczenia w przyszłości organizację kolejnych Flint Kowalowych mógł przejąć….
- A co do przyszłości:
- w połowie marca planuję przetarcie szlaku przyszłorocznej Flinty K., rzeka Smolnica- odkrycie zupełnie nowe, jednodniówka, a może nawet dwudniówka z Gulczanką
- za rok w terminie 20-22.02 lub 27.02-01.03 Flinta Kowalowa XXIII więc trzydniowa; zjazd w czwartek wieczorem lub piątek rano, płyniemy Flintę ze Smolarza do Rożnowa Młyn, w sobotę Smolnica, w niedzielę Gulczanka. Baza gdzie6ś w okolicy tych dwóch ostatnich rzek. Na pewno będzie sauna a może i balia.
- Śledźcie zapowiedzi spływu marcowego na naszej stronie www a tym czasem dziękuję za obecność i owocną współpracę. Kowal
Jak się Wam podobało to Kowalowe podsumowanie? Ci, co byli to wiedzą, że jest w punkt. Po dwudziestu dwóch edycjach nie sposób jednak powstrzymać się od garści statystyk podsumowujących wszystkie Kowalowe Flinty:
- odbyły się 22 edycje (2x podwójne, czyli 24 spotkania spływowe)
- żadna z edycji nie miała charakteru komercyjnego, bo to tzw. klubowe pływania (dla pozytywnie zakręconych)
- najdłuższy przepłynięty odcinek to 44,7km, najkrótszy 11km, czyli średnia z kilometrów to 23,66 km
- średnio uczestniczyło 22,79 osoby (najwięcej 41, najmniej 4)*
- w każdej edycji płynęło 17,75 osoby (max 35, min 4)*


- mimo nazwy podczas dwóch edycji po Flincie nie pływano
- tylko raz mieliśmy możliwość wejścia do labiryntu (niektórym udało się wyjść)
- za każdym razem nocowanie odbywało się w innym miejscu (często odbywa się w szkołach!)
- w zakresie nocowania odmówiły współpracy 2 szkoły
- wśród uczestników jest 69 pań i 109 panów
- z wszystkich uczestników Flinty 24 osoby nigdy nie płynęły (18 kobiet i 6 mężczyzn)
- mimo nazwy podczas jednej edycji Kowal nie płynął wcale a 6 razy nie pokonał całej trasy
- wszystkie trasy pokonane podczas 51 dni składają się w sumę 567,76 kilometra
- ilość osobokilometrów pokonanych podczas wszystkich edycji to imponujące 7.782,24 kilometra!
Jak się Wam podoba to matematyczno- statystyczne podsumowanie dwudziestu dwóch edycji Flinty Kowalowej? Dość już jednak pisania. Oglądajcie i myślcie o marcowym płynięciu, bo woda jest i warto z niej skorzystać. Jeśli:
- pojawią się Wam pytania – dzwońcie do Kowala
- nie wiecie jak się przygotować – przeczytajcie posta a jeśli nie wystarczy – dzwońcie do Kowala 😉
Pozdrawiam Was serdecznie. Niepłynąca ale będąca na pozycji nr 45 Iwona.
* absolutnie nie zachęcamy do sprawdzania ile to 0,79 bądź 0,75 osoby 😉